czwartek, 27 marca 2014

Rozdział 1

Przeczytaj notkę pod rozdziałem, dziękuję :)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Rodzice nalegali, żeby wyprowadzić się z Mullingar, czyli  małego miasteczka w Irlandii, gdzie musiałam zostawić moją kochaną przyjaciółkę. Oni nie wiedzą co teraz czuję, bo zawsze była dla nich najważniejsza praca i pieniądze. Jestem jedynaczką, a moja przyjaciółka, czyli Ariana, była dla mnie jak siostra, więc obiecałyśmy sobie, że będziemy do siebie dzwonić i sms'ować, bo w końcu Anglia nie jest na końcu świata. Przeprowadziliśmy się w środku roku szkolnego, bo ojciec dostał w pracy "ofertę nie do odrzucenia". Samolot wylądował w niedziele w nocy. Mamy ogromny dom, chociaż to tylko trzy osoby, a ich i tak ciągle w nim nie ma, ale to dlatego, że nie mają wydawać na co pieniądze i ludzie muszą widzieć, że oni osiągnęli więcej niż inni. W poniedziałek, czyli jutro miałam iść do prywatnej szkoły, bo muszę mieć zapewnioną przyszłość, bla bla bla. Po wejściu do tego ogromnego domu udałam się po schodach na poddasze, gdzie znajdowała się moja sypialnia i własna łazienka. Mam ładny, kremowy pokoik, ale pomimo, że jesteśmy bogaci to mój pokój był skromny, ponieważ nie potrzebuję luksusów, ani nie lubię się chwalić. Wystarczyłyby mi tylko pieniądze na najpotrzebniejsze rzeczy, np. jedzenie. Po 5 minutach przyszedł ojciec i wniósł moje kartony, więc zaczęłam się rozpakowywać do nowej i przestrzennej garderoby w pokoju. Skończyłam, gdy była 19, lecz miałam do rozpakowania jeszcze jakieś pierdoły, czyli m.in. kosmetyki, ale byłam zmęczona, więc zostawiłam to na jutro. Wyszłam z garderoby zabierając ze sobą piżamę i weszłam do mojej łazienki. Wzięłam kąpiel, bo jutro nowa szkoła etc. Zajęło mi to 20 minut po czym wyszłam i usłyszałam krzyk matki:
-Jade! Chodź na kolację!
-Idę. - mruknęłam do siebie, więc pewnie nie usłyszała
Jak zwykle moja rodzicielka siedziała przed laptopem i pracowała, tak samo jak ojciec.
-Chcesz tosty?
-Może być.
-Zrób sobie.
Tak, to moja kochana mamusia jaką znam.
-Gdzie toster? W którym kartonie?
-Znajdź sobie i nie zawracaj mi głowy.
Po przeszukaniach kartonów i usłyszeniu kilku obelg od matki zrobiłam sobie tosty i poszłam zjeść do swojego pokoju, gdzie zobaczyłam mój telefon i przypomniałam sobie o pewnej istotnej rzeczy. Zadzwoniłam do Ariany:
-Halo?
-Hej, przepraszam, że dopiero teraz, ale zapomniałam i byłam trochę zajęta.
-Nie szkodzi, jak tam?
-Głupio.
-Nie przejmuj się, jutro pójdziesz do szkoły i poznasz nowych ludzi.
-Nie jest mi to potrzebne do szczęścia, bo wolałabym wrócić do Was, do starej szkoły.
-Ja też bym tak wolała, uwierz.
-A jak tam?
-Bez ciebie źle i dziękuję jeszcze raz, że doładowałaś mi konto w telefonie, bo wiesz, że ja nie mam oszczędności.
-A ty dobrze wiesz, że ja mam i dla mnie to nie był problem, a chcę mieć z tobą kontakt, więc nie ma problemu.
Po chwili nas rozłączyło, a ja przypomniałam sobie, że mam niedoładowane konto.
-Cholera! -krzyknęłam na cały dom
Dostałam sms od Ariany:
"Pewnie nie masz nic na koncie.. Jutro się odezwę, bo muszę oszczędzać te pieniądze na koncie co mi zostały. :( Jutro też można Dobranoc ♥
                                                                               Twoja księżniczka Arianka. xx"
Poszłam do ojca po telefon, bo matka znowu dałaby mi opieprz, chociaż i tak mamy kokosy na koncie i doładowanie to normalna rzecz, którą każdy kupuje. Tata dał mi jeden z czterech swoich telefonów i odpisałam:
"Tak, niestety nie mam.. Jutro się przejdę do sklepu i kupię. x Powodzenia jutro w szkole i miłego dnia.. Dobranoc księżniczko ♥
                                                                                                  Tylko twoja Jade. xx"
Ariana nic już nie odpisała, a ja skończyłam jeść kolację i odniosłam talerz do zmywarki. Włączyłam sobie laptopa i weszłam na takie portale jak twitter i facebook.. Nie miałam z kim pisać co do facebooka, a na twitterze popisałam z przyjaciółka, po czym ona zadzwoniła:
-Hej Jade!
-Cześć Sel.
-Mam niespodzianke!
-Tak?
-Przeprowadzam się do Anglii i będę mieszkać blisko twojego miasta!
-Mówisz poważnie?
-Tak!
Krzyczałyśmy sobie do słuchawek i ustaliłyśmy spotkanie. Miałyśmy się spotkać po szkole, ponieważ Selana już od kilku dni mieszka w Anglii. Nasze szkoły były 1500m od siebie. Nie mogę uwierzyć, że ją poznam. Znamy się 2 lata, ale w Irlandii miałyśmy do siebie dosyć daleko, lecz zawsze miałyśmy nadzieję. Jutro miał nastąpić ten dzień, więc poszłam spać. Miałam wstać o 6.00, bo miałam jeszcze spakowane kosmetyki, a muszę przecież zrobić make-up. Jak zwykle mój budzik się wyłączył i mnie nie obudził. Obudziłam się o 7:55, czyli lekcje za 5 minut.
-Fuck!
Krzyknęłam na cały dom, ale nikogu już nie było, więc w pośpiechu zaczęłam sie ubierać, jedząc w tym samym czasie śniadanie. Potem wbiegłam znowu do pokoju i zaczęłam szukać tych spakowanych kosmetyków w kartonach.
*20 minut później*
W pośpiechu wyszłam z domu, zakluczając go. Była 8.25, więc pewnie dojdę na koniec 1 lekcji. Po wyjściu z domu, ujrzałam pewnego chłopaka, chyba w moim wieku, który również strasznie się spieszył i zmierzał w tym samym kierunku co ja.
-Hej piękna!
Zignorowałam, po czym zaczęłam biec w stronę szkoły, a on za mną.
_____________________________________
Hejo! x Mamy pierwszy rozdział. :) Opinię piszcie w komentarzu.. Pisałam na telefonie, więc za błędy przepraszam.. Jeśli macie konta na bloggerze, to proszę o dodawanie się do obserwatorów na dole strony. :) Dziękuję za przeczytanie! xx Do następnego :')  ~ @Zaynekk
Ps. Jeśli chcecie być informowani to napiszcie!

poniedziałek, 24 marca 2014

Prolog

"Louis Tomlinson to zwykły chłopak, który uczęszcza jeszcze do szkoły i który zakochał się w nowej uczennicy. Dziewczyna jednak jest wrogo nastawiona co do chłopaka. Czy Louis wpadnie w kłopoty? Czy  zdradzi swoją aktualną dziewczynę? Czy przez nieodwzajemnioną miłość będzie miał problemy? Czy Jade, bo tak właśnie ma na imię jego ukochana, czy przekona się do niego?"

________________________________
Hej! xx To jest taki mini wstęp co do tego
ff. :) Akcja będzie powoli się rozkręcać..
Niedługo ukaże się pierwszy rozdział, jeśli
tylko będą osoby, które będą chciały to
czytać.. Pojawili się już bohaterowie w
zakładce. x Jeśli chcesz być informowany o
rozdziałach pisz w zakładce lub na tt..
Pa, skarby! Do następnej notki.. :)
~ @Zaynekk

Ps. Jeśli komentujecie z anonima, proszę o podanie useru z twittera lub jakiegoś zdrobnienia/imienia etc. x

Ps2. Na dole strony są obserwatorzy bloga. :)